Żyję! Zabierałam się nawet za jakiś informacyjny update, ale... Daję znać, żyję, ale nie wiem, czy cokolwiek nowego się tu pojawi. Piszę nadal, ale o wiele rzadziej i bardziej prywatnie. A fiki, które są prawie skończone... No właśnie, jest to prawie. Nie wykluczam, że może coś udało by mi się skończyć, ale wtedy będę miała kolejny dylemat - czy jest sens dalej wrzucać tutaj...
Żyję! Zabierałam się nawet za jakiś informacyjny update, ale... Daję znać, żyję, ale nie wiem, czy cokolwiek nowego się tu pojawi. Piszę nadal, ale o wiele rzadziej i bardziej prywatnie. A fiki, które są prawie skończone... No właśnie, jest to prawie. Nie wykluczam, że może coś udało by mi się skończyć, ale wtedy będę miała kolejny dylemat - czy jest sens dalej wrzucać tutaj...